Koronawirus zaskoczył mnie. Wiem, że w mediach od pewnego czasu mówiło się o chorych w Chinach, ale przecież to drugi koniec świata, więc niby co to by miało mieć ze mną wspólnego? Potem zaczęło się mówić o Włoszech, ale przecież to także daleko. Temat robił się coraz bardziej popularny, ale ja zupełnie tym się nie przejmowałam, w końcu od dawna na nic nie choruję, nawet przeziębienia mnie nie łapią. A jednak.

Dowiedz się więcej

1/1